66-letni rencista w Niemczech musiał stanąć przed Sądem, ponieważ wyprodukował 12kg marihuany.
Rencista zażywał regularnych kąpieli w konopi, aby załagodzić bóle, co według jego wypowiedzi też skutkowało. Oprócz używania tej zielonej rośliny jako dodatek do kąpieli, rencista parzył z niej herbatki i robił z niej okłady. Jak przyznaje, nigdy jej nie palił. Nikomu też jej nie proponował i sprzedawał.
Na jego posesji policjanci zabezpieczyli ponad 100 sadzonek, które po dokładnej analizie zawierały 103g THC. W związku z tym, że mimo małej dawki THC przypadającej na jedną roślinę mężczyzna 14-krotnie przekroczył dozwoloną minimalną dawkę THC (w Niemczech dozwolone są 7,5g) nie można było mówić tu o przestępstwie. A że rencista hodował marihuanę tylko na własną potrzebę, otrzymał karę w zawieszeniu na 18 miesięcy i grzywnę pieniężną w wysokości 500 euro na rzecz Niemieckiej Organizacji Pomocy w Leczeniu choroby zwyrodnieniowej stawów.