Szokujące wiadomości z Holandii: 22 marca w południe poseł Arno Rutte wygłaszał przemówienie na temat zorganizowanej przstępczości, gdy znany 65-letni cannabissowy aktywista z Groenlo Hans Kamperman wskoczył przez balustradę do sali plenarnej – i to ze sznurkiem wokół szyji.
Jak podaje gazeta „De Telegraaf“, mężczyzna przeżył próbę samobójczą dzięki licznym członkom parlamentu, którzy o razu zareagowali i go podnieśli, do momentu przyjazdu karetki. Swoją próbę sammobójczą Kamperman zapowiedział wcześniej na Facebooku.
W swoim poście prosił swoich przyjaciół oraz rodzinę o wybaczenie i pisał, że w swoim zwątpieniu nie widzi żadnego innego wyjścia, aby zwrócić uwagę polityków na nieakceptowalną sytuację jeśli chodzi o medyczną marihuanę w Holandii.
Jest to obłęd również i holenderskiej polityki narkotykowej: Robienie z konsumentów cannabisu przestępców i dręczenie aktywistów i to z powodu jednej rośliny, która jeszcze nigdy nikogo nie zabiła i to do tego stopnia, aż będą oni tak zrezygnowani, że zechcą poświęcić swoje życie, aby stworzyć ludzkie warunki.
Nie jesteśmy do końca przekonani czy to dobra droga, aby wwalczyć o prawa dla cannabisu…