Założyciel cyrkowej firmy Cirque du Soleil został aresztowany w Polinezji Francuskiej za uprawę konopi na swojej prywatnej wyspie na Oceanie Spokojnym. Prokuratura poinformowała, że Guy Laliberté (60) przebywa w areszcie policyjnym. W środę Kanadyjczyk miał zostać postawiony przed sędzią śledczym. Laliberté zaprzecza stawianym mu zarzutom.
Według jego otoczenia, Laliberté dobrowolnie zastosował się do wezwania policji. Jego firma Lune Rouge ogłosiła, że miliarder używał konopi tylko do celów medycznych i „ściśle osobistych”. Nie uprawia rośliny na swojej prywatnej wyspie Nukutepipi do celów komercyjnych.
W wydanym oświadczeniu czytamy: „Guy Laliberté całkowicie dystansuje się od wszelkich plotek, które kojarzą go ze sprzedażą lub handlem narkotykami”.
Jak podaje kanał Polynésie Première policja już kilka tygodni temu przesłuchała jednego z współpracowników Lalibert odnośnie zarzutów narkotykowych. Podczas przesłuchania na telefonie przesłuchiwanego miały zostać znalezione również zdjęcia plantacji marihuany.
Guy Laliberté zaczynał swoją karierę jako uliczny artysta i w 1983 roku wraz z przyjaciółmi i pieniędzmi z prowincji Québec założył Cirque du Soleil. Cirque du Soleil był cyrkiem bez zwierząt i bez areny cyrkowej, który stał się światową marką.
Od 2008r. Laliberté zaczął sprzedawać większość swoich udziałów państwowym spółkom holdingowym ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich i amerykańskiemu inwestorowi finansowemu TPG Capital. Magazyn „Forbes” szacuje obecnie jego majątek na miliard dolarów. W 2012 roku było to jeszcze 2,6 miliarda dolarów.
Na swoje 50 urodziny w 2009 roku, Laliberté wywołał sensację fundując sobie prywatny lot kosmiczny na Międzynarodową Stację Kosmiczną ISS. W ciągu ostatniej dekady zrobił również furorę jako pokerzysta.
Już w 2007r. nabył on wyspę atolową Nukutepipi w archipelagu Tuamotu na wschód od Tahiti o powierzchni 2,3km, jako niezwykłe przyjemne miejsce dla swojej rodziny i w przypadku globalnej katastrofy. W międzyczasie powstał tam luksusowy resort wypoczynkowy.
