Cannabis sprawia, że stajemy się ciemni, durni i zmęczeni? Albo cannabis sprawia, że stajemy się mniej aktywni, impotentami czy debilami? Zauważyliście, że mamy rok 2017, czyli czasy, w których takie głupoty (oprócz może w partii rządzącej) już raczej nikogo nie przekonują?
Każdy z nas zna jakiegoś palacza marihuany, który pomimo tego faktu nie popada w nałóg i świetnie radzi sobie w życiu zawodowym oraz rodzinnym. Często zdarza się nawet tak, że takie osoby lepiej sobie ze wszystkim radzą i odnoszą większe sukcesy (oczywiście pomijając osoby spożywające alkohol) niż ludzie, którzy nie zażywają marihuany.
Jak podają najnowsze badania z Kalifornii i Colorado, gdzie cannabis jest całkowicie legalny, zostało to potwierdzone naukowo. W celu wykonania tych badań przepytano 2.000 uczestników, których podzielono na grupę zażywającą cannabis i abstynentów.
We wszystkich badanych dziedzinach konsumenci cannabisu znajdowali się znacznie z przodu. 20 procent z nich ukończyło studia i miało tytuł magistra, w grupie abstynentów liczba ta wynosiła 12 procent. Również średni zarobek u osób palących był znacznie wyższy niż u osób niepalących – ci zarabiali średnio 70.000 dolarów rocznie, podczas gdy palacze około 94.000 dolarów na rok.
Wśród palaczy 64 procent z nich miało stałą pracę na pełny etat, abstynenci tylko 55 w 55 procentach. Również ogólne zadowolenie z życia jest wśród konsumujących znacznie większe – pięć na dziesięć osób było bardziej zadowolonych niż rok wcześniej. Wśród abstynentów tylko cztery na dziesięć osób było zadowolonych z życia.
Badania te również pokazują, że osoby zażywające cannabis są bardziej społeczne: 38 procent z nich w Kalifornii angażuje się jako wolontariusze, u abstynentów zaledwie 25 procent. Ponadto 36 procent palących szacuje samych siebie jako bardzo społecznych, gdzie wśród abstynentów ta liczba osiąga 28 procent.
Nie jest więc żadnym zaskoczeniem fakt, że 64 procent palaczy cannabisu są rodzicami, a osoby niepalące tylko w 55 procentach przypadków zdecydowało się na posiadanie dzieci. Morał tej historii jest taki, że czas na legalizację 🙂
