Niemiecka straż celna spaliła ponad pół tony marihuany

Brzmi to szokująco, jednak nie chodzi tutaj o takie palenie, jakie by nam się wydawało. Zasmucimy teraz wszystkich koneserów cannabisu i trzymamy kciuki, że nie popłaczą się z rozpaczy. O tym, że władze na Bawarii jeśli chodzi o marihuanę nie muszą długo czekać i palacze nawet przy bardzo minimalnych dawkach bardzo szybko odczuwają srogość tamtejszego prawa od dawna już nie jest żadną tajemnicą.

Teraz docierają do nas naprawdę smutne i przerażające wiadomości, które pokazują, co dzieje się z ziołem po jego skonfiskowaniu przez władze porządkowe. I to boli…

Cała skonfiskowana przez policję oraz straż celną marihuana zostaje bowiem spalona. I to nie tak, jak my byśmy ją palili. Nie. W Olchingen w ostatni wtorek w zakładzie utylizacji śmieci zostały zutylizowane 550 kilogramów skonfiskowanej rok temu marihuany. Płomień pochłonął to, co mogłoby pomóc wielu ludziom. Jak widać na zdjęciu funkcjonariusze ze srogą miną i błyskiem w oku prawie pękają z dumy, że dzięki ich skuteczności udaje im się znisczyć tak dużo niebezpiecznego narkotyku.

Gdyby może trochę się nawdychali, to ich miny byłyby całkiem inne.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Time limit exceeded. Please complete the captcha once again.


Copyright © jamaica.com.pl - Portal o marihuanie.